– Świadomość Polaków dotycząca innych instrumentów finansowych jest nikła. Trzymanie pieniędzy na ROR-ach najczęściej wcale nie wynika z tego, że uznajemy je za bezpieczne miejsca dla naszego kapitału, ale po prostu z niewiedzy, że można inaczej – mówi Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego.

Blisko 24 proc. oszczędności Polaków trafia do otwartych funduszy emerytalnych, ale w tym przypadku trudno mówić o świadomym oszczędzaniu -do OFE musi należeć każdy urodzony po 1968 r. i basta. Dobrowolnie przekazujemy natomiast 7 proc. do towarzystw funduszy inwestycyjnych, które pomnażają kapitał na rynkach całego świata. Niestety, udział oszczędności w funduszach spada od wybuchu kryzysu i obecnie jest najniższy od 2009 roku.

– Kiedy upadł bank Lehman Brothers, a na rynki rozlał się kryzys, wiele osób sparzyło się na inwestowaniu w ryzykowne aktywa. Indeksy giełdowe poszły w dół, podczas gdy wartości depozytów bankowych zaczęły rosnąć – ludzie zaczęli przenosić oszczędności z akcji do banków – wspomina Kaczor.

Zdaniem ekonomisty bojaźń rodaków częściowo uchroniła nas przed pułapkami, w jakie wpadli zwykli Amerykanie. Dla wielu z nich inwestycje emerytalne oparte były na instrumentach finansowych powiązanych z rynkiem nieruchomości. Kiedy ten załamał się, oni również ponieśli straty.

– Okazało się, że znaczna część „świeżo upieczonych” emerytów musi wrócić do pracy. Natomiast tych, którzy już lada miesiąc mieli przejść na zasłużony wypoczynek, sytuacja zmusiła do zmiany planów, bo ich oszczędności stopniały – mówi Tomasz Kaczor.

Spis treści

Cz.1 – http://www.rores.pl/polak-rynkom-nie-ufa-cz-1/
Cz.2 – http://www.rores.pl/polak-rynkom-nie-ufa-cz-2/
Cz.3 – http://www.rores.pl/polak-rynkom-nie-ufa-cz-3/
Cz.4 – http://www.rores.pl/polak-rynkom-nie-ufa-cz-4/
Cz.5 – http://www.rores.pl/polak-rynkom-nie-ufa-cz-5/